środa,
22 kwietnia 2015 10:37
Mieszkańcy protestują przeciwko budowie
wytwórni podłoża do produkcji pieczarek w Bierkowie koło Słupska. Boją się
smrodu, ponieważ jednym ze składników produktu są... kurze odchody. Inwestor
chciałby wytwarzać 650 tysięcy ton podłoża rocznie.
Czytaj więcej Mieszkańcy wsi nie chcą się
zgodzić na lokalizację zakładu, mimo że inwestor zapewnia, że wszystko odbywać
się będzie w układzie zamkniętym. - Gwarantuję, że to jest najnowsza
technologia. Nikt nie chce mieć kłopotów i protestów mieszkańców. Tak zwany
pomiot kurzy od momentu pobrania go z farmy od producenta do zrzucenia go przez
specjalną śluzę z naszej firmie będzie transportowany w specjalnych zamkniętych
pojemnikach, przekonywał mieszkańców przedstawiciel inwestora Wiktor Janusz.
Jego zdaniem proces produkcyjny jest tak zaprojektowany, by nie było możliwości
wydostania się uciążliwych zapachów na zewnątrz. Chronią to filtry, płuczki i
różne urządzenia gwarantujące szczelność. - Jeśli cokolwiek będzie utrudniało
życie mieszkańcom po uruchomieniu produkcji, mogę w imieniu właściciela spółki EuroIndustry
zagwarantować, że ją zamknie, obiecywał przedstawiciel inwestora..
Jednak kilkudziesięciu mieszkańców
Bierkowa, którzy przyszli na spotkania do wiejskiej świetlicy, było
sceptycznych. - Będziemy mieć tę fabrykę smrodu za płotem, czterdzieści metrów.
Do osiedla jest sześćset metrów, do wsi niespełna kilometr. Mamy tu dokumenty,
że będzie tu jeździć dziennie ponad 250 samochodów z tego większość to
ciężarówki. Pomijając smród, to będzie uciążliwe.
Wiatraki też miały być ciche, a huczą. Jak
do tego dojdzie smród to przecież tu się nie da żyć. Jak sobie to państwo
wyobrażacie? Z jednej strony mamy wysypisko śmieci, jak wieje mocny wiatr to
już śmierdzi, to teraz z drugiej strony będzie smród kurzych odchodów?
Przedstawiciele inwestora zapewniali, że transport nie będzie odbywał się przez
wieś, ale przez pola nową drogą, wcześniej wykorzystywaną do budowy wiatraków.
Wójt
gminy wiejskiej Słupsk Barbara Dykier zapowiedziała, że zgodzi się na inwestycję tylko w przypadku
zagwarantowania nieuciążliwości zakładu. Inwestor chce zabrać delegację
mieszkańców Bierkowa do Holandii, by przekonali się jak funkcjonuje podobna
firma.


.jpg)
.jpg)